Zakłady bukmacherskie z tej i nie z tej Ziemi

Zakładanie się o coś jest niemal tak stare, jak świat. Pewnie już ludzie pierwotni zakładali się o to, kto upoluje największego mamuta albo wejdzie na najwyższą palmę w poszukiwaniu orzechów kokosowych. Nie mamy na to jednak żadnych dowodów historycznych, ale gdzieś ta żyłka do obstawiania takich nietypowych wydarzeń wciąż w nas jest. Dlatego czytaj dalej i dowiedz się o niezwykłych zakładach bukmacherskich.

Adrenalina jest nam niezbędna do życia. Skłania nas do działania, dodaje sił w niebezpiecznych sytuacjach. A czasami po prostu lubimy poczuć dreszczyk emocji. I temu ostatniemu służą zakłady bukmacherskie, jakich miliony zawiera się codziennie na świecie.

Pierwsze wzmianki o tego typu rozrywce sięgają roku 1790. Wtedy to podczas wyścigów konnych w Wielkiej Brytanii niejaki Harry Ogden przyjmował zakłady na zwycięzcę wyścigów. Od tamtej pory ludzie na całym świecie zakładają się o różne rzeczy. Niektóre pomysły bukmacherów oraz ich klientów są naprawdę zadziwiające! Można na przykład obstawiać, czy znany piłkarz Suarez ugryzie kogoś podczas meczu! Albo, ile hot-dogów zje zwycięzca Zawodów w Jedzeniu Hot-Dogów. I wcale nie są to najdziwniejsze pomysły.

Nobel dla Trumpa i Putina?

Czy wielkie gwiazdy polityki obstawiają u bukmachera tego nie wiemy. Ale to że stają się oni obiektem zakładów, często bardzo dziwacznych, wiemy! Jeden z nich na przykład dotyczył na przykład tego, co zrobi Tony Blair, gdy w 2007 roku opuści fotel premiera Wielkiej Brytanii. Najwięcej płacono za odpowiedź, że zrobi sobie… tatuaż.

Gdy z kolei Donald Trump objął fotel prezydenta Stanów Zjednoczonych, można było obstawiać, czy przemaluje Biały Dom na złoty kolor. To nie jedyny zakład, który dotyczył Trumpa. Zastanawiano się również, czy otrzyma ex aequo z Władimirem Putinem Pokojową Nagrodę Nobla.

Miłośnicy wielkiej polityki inwestowali swoje pieniądze także w zakładach o to, czy Francja poprosi Stany Zjednoczone o zwrot Statuy Wolności. Co prawda: „Kto daje i odbiera, ten się w piekle poniewiera”, bo przecież Statua była prezentem od Francuzów dla narodu amerykańskiego, ale kto wie… Na pewno ktoś sporo by zarobił, gdyby doszło do takiego zwrotu.

Można się również zakładać, które państwo jako następne po Wielkiej Brytanii opuści Unię Europejską. Albo próbować zgadnąć, czy Kim Dzong Un założy sobie konto na Twitterze. Ktoś mógłby się wzbogacić, gdyby Rosja odzyskała Alaskę, którą sprzedała 30 marca 1867 roku Stanom Zjednoczonym. Amerykanie zapłacili za nią 7 milionów 200 tysięcy dolarów, czyli równowartość dzisiejszych 108 milionów.

Jak będzie miało na imię nowe „Royal baby”?

Zakłady bukmacherskie bardzo często dotyczą życia prywatnego osób z pierwszych stron gazet. Na Wyspach Brytyjskich najpopularniejszymi celebrytami są członkowie rodziny królewskiej, a szczególnie uwielbiani przez poddanych: książę William, jego żona księżna Kate oraz ich dzieci: George, Charlotte i Louis. Przy okazji zbliżających się narodzin każdego „royal baby” Brytyjczycy obstawiali płeć i usiłowali zgadnąć, jakie imię będzie nosiło dziecko. Obecnie przyjmowane są zakłady, jakie imię nadadzą swojemu pierworodnemu lub pierworodnej książę Harry i Księżna Megan. Propozycje bukmacherów to: Diana, Philip lub Arthur.

Nie mniejszą popularnością niż rodzina królewska cieszy się na Wyspach (i nie tylko) agent Jej Królewskiej Mości – James Bond. Przy okazji nowych ekranizacji jego niezwykłych przygód można zbić fortuną zgadując, czy zagra go czarnoskóry aktor. Klienci bukmacherów z zapartym tchem czekali również na pojawienie się Lady Gagi na koncercie uświetniającym finał Super Bowl w 2017 roku. Przedmiotem zakładu był kolor włosów gwiazdy (ostatecznie zdecydowała się na platynowy blond). Podobne emocje budzi każdego roku kolor sukni, którą będzie miała na sobie zdobywczyni Oscara za najlepszą rolę pierwszoplanową. Oscarową galę w ostatnich latach prowadził amerykański producent, komik, pisarz Jimmy Kimmel i on również trafił na bukmacherskie listy. Zastanawiano się, czy wystąpi z gęstą broda (kurs 1.75), trzydniowym zarostem (kurs 2.25) czy raczej kozią bródką (kurs 8.00). Co roku też, przy okazji rozdawania Oscarów, ludzie zakładają się o to, kto wygłosi najdłuższą mowę dziękczynną.

Robert Lewandowski kosmitą?

Bukmacherzy i ich klienci mają wyobraźnię bez granic – niczym kosmos. I tego właśnie kosmosu dotyczą niektóre zakłady. Można na przykład obstawiać datę lądowania pierwszego człowieka na Marsie. Jeśli z kolei ktoś ma pewne informacje, kiedy wylądują u nas przybysze z odległej galaktyki, powinien jak najszybciej udać się do bukmachera. Czy po przybyciu na Ziemię skontaktują się z polskim rządem? Tego nie wie nikt. Ale bukmacherzy już przyjmują zakłady. A może pozaziemscy goście już od dawna przebywają na Ziemi? Brzmi absurdalnie? Być może, ale jeden z bukmacherów oferował swoim klientom nawet czy Robert Lewandowski pochodzi z pozaziemskiej cywilizacji (sic!).

Jak widać na powyższych przykładach, zakładać można się o wszystko. To jedynie wyobraźnia bukmacherów (ale i też graczy!) jest ograniczeniem  dla tego co jeszcze przed nami. Czasami szalone propozycje, wbrew szansom jakie daje im bukmacher, stają się rzeczywistością i wtedy cieszy się ten kto miał na tyle szalony pomysł by obstawić właśnie taki wynik. Również w ofercie u polskich bukmacherów nie brakuje takich nietypowych zakładów.