Powoli opadają emocje po ogłoszeniu, że w roku 2019 Robert Kubica wróci na pola startowe i do padoku Formuły 1. Ekscytacja ożyje jednak szybko, gdyż już w lutym Polak przetestuje maszynę Williamsa przeznaczoną na nowy sezon. Dla stajni z Grove radzącej sobie w ostatnim roku niezwykle słabo, będzie to względnie nowy początek i możliwość na odbicie się od dna.
Nowy regulamin techniczny stanowi o licznych zmianach w aerodynamice bolidów mających ułatwić wyprzedzanie, uatrakcyjniając tym samym widowisko. Przeobrażeniu ulegną przede wszystkim przednie skrzydła oraz sekcje boczne, które zostaną uproszczone. Można sądzić, że jest to ukłon w stronę mniej zasobnych w finanse zespołów takich jak właśnie Williams, przeznaczających na testy aerodynamiki znacznie mniej funduszy niż czynią to pionierzy pokroju Ferrari i Mercedesa.
Czytaj więcej: Kubica przemówił! Włoskiemu dziennikarzowi powiedział, że…
Robert Kubica twierdzi, że zmiany te pojawiają się w idealnym dla niego momencie. Po ośmioletniej absencji będzie bowiem startował na równi z innymi kierowcami pod względem wiedzy co do nowych specyfikacji.
W wywiadzie dla motorsport.com Kubica powiedział:
Wiem, że zajęcie to wymaga poświęcenia i pracy. Jestem na to gotowy. Z technicznego punktu widzenia, pod względem jazdy, mamy za sobą test w Abu Zabi i będziemy mieć próby zimowe. Zanim więc znajdziemy się w Australii będę odpowiednio przygotowany. To zupełnie inna sytuacja, gdy pojawiasz się na testach na koniec roku i porównujesz z kierowcami, którzy doskonale znają opony i samochody. W roku 2019 startujemy od zera i powiedzmy, że nie będę zmartwiony, że mam za sobą osiem lat absencji. Czekam na wszystko z niecierpliwością i wiem co mam zrobić. Jeśli dobrze wykonam swoją pracę, to jestem pewien, że wszyscy będą zadowoleni.
Pierwszy poważny sprawdzian dla Roberta Kubicy już w marcu w Australii. Może po tym wyścigu w oczach bukmacherów i ekspertów wzrosną szansę RK na zwycięstwo w końcowej klasyfikacji Formuły 1. Póki co w specjalnej ofercie Fortuny na MŚ zawodników F1 szansę polaka oceniane są najniżej – kurs 1 do 333. Natomiast na 1 miejscu znajduje się Hamilton (kurs 1.7).
Źródło: motorsport.com