Przykład Chińczyków pokazuje, że warto walczyć o swoje. Szczególnie w takich przypadkach oszustwa jak w biegu na 110 metrów przez płotki podczas Mistrzostw Świata w Daegu.
Jeszcze nie zdążyliśmy ochłonąć po znakomitym występie Pawła Wojciechowskiego, kiedy to dotarła do nas inna elektryzująca wiadomość. Tym razem nie chodzi o naszych zawodników, ale i tak warto się temu przyjrzeć. Otóż w finale na 110 metrów przez płotki wygrał po pasjonującym finiszu Kubańczyk Dayron Robies z Kuby (13.14 s.). Tuż za nim uplasował się Jason Richardson z USA (13.16 s.), a trzecią pozycję zajął Liu Xang z Chin (13.27 s.).
Na ostatnich metrach można było zobaczyć jak nagle ktoś odłącza prąd zawodnikowi z Chin, gdy już wydawało się, że dobiegnie 1-szy do mety. A jak się okazało, tym kimś kto uniemożliwił Liu Xang wygranie był…Kubańczyk!
Kamery zarejestrowały jak Robies chwytał za rękę Chińczyka na dwóch ostatnich płotkach! Na bazie nagrań, złożono protest, który już po niecałych 45 minutach sprawił, że sprawiedliwości stało się zadość. Kubańczyk został zdyskwalifikowany, a Xang dostał srebrny medal.
Autor: sportfan.pl