Najlepsza czołówka F1 odpadła już na Q1. Wykorzystał to Robert Kubica i wykręcił świetne wyniki, ale… Dowiedz się więcej co się wydarzyło podczas kwalifikacji do GP Malezji.
Święta dla kierowców F1 to czas intensywnej pracy. Jak powiedział Kubica:
Święta? Już przywykliśmy w Formule 1, że nie ma dla nas takiego terminu – powiedział przed kwalifikacjami Robert Kubica. – Dla nas GP Malezji to kolejny ważny wyścig. A że odbędzie się w Wielkanoc? To nie ma znaczenia.
Takiego początku kwalifikacji dawno nie było. Ogromna ulewa jaka pojawiła się na torze w Malezji, sprawiła, że czołówka kierowców Formuły 1, postanowiła przeczekać ją w boksach i sprawdzić jak inni sobie poradzą. Ich nieobecność wykorzystał Kubica. Aż dwa razy zajął 1-sze miejsce, a od jadącego tuż za nim Brunno Senny, miał 10 sekundową przewagę. Tak skomentował to Polak:
W zimie nie jeździłem na oponach na deszcz – mówił Kubica. – Więc chciałbym, aby kwalifikacje były mokre. Udałoby się przetestować nowe rozwiązania.
Prognozy pokazywały, że deszcz odpuści, na co też liczyli m.in. Hamilton, Massa i Alonso. Ale stało się inaczej. Lało jak z cebra! W ten sposób nie awansowali oni do Q2, a Q1 wygrał nasz kierowca z Krakowa.
Na początku Q2 warunki się zmieniły i każdy chciał wykręcić jak najlepszy czas. W walce o najwyższą pozycję poległ jedynie z Vettelem. Mniej szczęścia miał jego partner z zespołu Witalij Pietrow. Tylko 0.3 sekundy zabrakło mu przejść dalej.
Q3 to kolejna seria popisowa Polaka. Pomimo ulewy Kubica kręcił świetne czasy, ale sędziowe przerwali ten jego rajd do Pole Position wywieszając czerwoną flagę. Według nich, warunki były niebezpieczne dla kierowców i mogło to grozić potężną kraksą.
Po wznowieniu, Polak już nie jechał tak świetnie i ostatecznie zajął 6 miejsce w kwalifikacjach. Wygrał zawodnik teamu Red Bull – Mark Webber. Jako powód takiej słabszej lokaty, Polak wskazał zły dobór opon do warunków pogodowych.
Autor: sportfan.pl