Wiocha. Tak jednym słowem można określić zachowanie trenera polskiej drużyny, w meczu z litewską drużyną koszykówki. Co takiego zrobił trener Assecoo Prokomu Gdynia?
Pomimo tego, że Eurobasket trwa w najlepsze, to zespoły klubowe aktywnie przygotowywują się do zbliżającego sezonu. Na takie jedno kontrolne spotkaniu do Wilna udała się ekipa z Gdyni. Niestety spotkanie nie zakończyło się ani po naszej myśli, ani w ogóle!
Prokom grał z Lieutuvosem Rytas. Po jednej ze spornych akcji, gdzie sędzia nie odgwizdał przewinienia dla naszych, trener Prokomu Tomas Pacesas, wyładował swoją złość na arbitrze spotkania. Popchnął sędziego, a ten natychmiast wyrzuł go z boiska. Zamiast przyjąć to z pokorą trener gdańskiej drużyny, zachował się niczym dziecko, które zbiera zabawki i wychodzi. Kazał swoim zawodnikom zebrać swoje rzeczy i zejść z parkietu. Rywale pożegnali naszych ironicznymi brawami i z politowaniem.
Jak na to zareagowali włodarze klubu? Póki co jest jedynie informacja na stronie internetowej Prokomu, z której można się dowiedzieć: “gdynianie opuścili parkiet po niezrozumiałych decyzjach sędziego”.
Szkoda. Dopiero co Polska drużyna narodowa pokonała Litwinów, a tu taka wtopa. A wy jak sądzicie? Czy ten faul był wart takiego zachowania naszego trenera?
Autor: sportfan.pl