Paweł Lebda prowadzący działalność gospodarczą pod firmą „Netpositive Paweł Lebda” (numer REGON: 360263516, NIP: 8661650503, dalej: „NetPositive”) w związku z prowadzeniem niniejszej strony internetowej używa plików cookies, tj. technologii przechowującej i uzyskującej dostęp do informacji w urządzeniu końcowym użytkownika. Pliki cookies wykorzystywane są przez Netpositive w celu zapewnienia prawidłowego funkcjonowania serwisu, w celach analitycznych oraz marketingowych, w tym personalizacji reklam. Korzystając z serwisu wyrażają Państwo zgodę na przechowywanie i uzyskiwanie dostępu do tych danych przez Netpositive oraz współpracujące podmioty trzecie. Zgoda ta w każdej chwili może być zmodyfikowana lub cofnięta poprzez dokonanie odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej. Szersze informacje znaleźć można w polityce prywatności.
WTA zatwierdza zmiany w tenisie na rok 2019
Lobby, którego twarzą okazała się przede wszystkim Serena Williams sprawiło, że już od kolejnego sezonu WTA zatwierdziło planowane od kilku miesięcy zmiany w damskim tenisie. Mają one przede wszystkim pomagać w powrocie do gry matkom, a także ułatwiać pojawienie się na korcie po przebytej kontuzji.
Główna zmiana wprowadzona przez WTA oznacza, że zawodniczki będą walczyły z rankingiem uzyskanym przed zaprzestaniem gry. Będą z nim mogły także podejść do dwunastu turniejów WTA w przeciągu trzech lat. Kolejnym ułatwieniem ma być zapewnienie, że powracająca nie trafi w pierwszej rundzie turnieju na rozstawioną rywalkę.
Zmiany obejmują także regulacje dotyczące wyglądu zawodniczek. Od kolejnego roku bez przeszkód będą mogły one zakładać legginsy, same bądź ze spódnicą, szortami czy sukienką. To zmiana po dyskusjach jakie wywołał strój Sereny Williams podczas tegorocznych rozgrywek French Open.
Zmiany w przepisach nie odnoszą się Wielkiego Szlema, zawody te są bowiem regulowane przez inną organizację. A pierwszy z turniejów Wielkiego Szlema startuje już 14 stycznia. Kogo obstawiacie do zwycięstwa w Australian Open? Czy Caroline Wozniacki znowu wygra?
Źródło: bbc.com