Zawodnicy F1 dojechali do mety. Zakończył się najdłuższy w historii sezon wyścigowy o Mistrzostwo Świata Formuły 1. Na przełomie ponad dziewięciu miesięcy kierowcy ukończyli 21 wyścigów, zaliczyli setki sesji treningowych i pokonali tysiące kilometrów torów. W tym artykule podsumujemy tegoroczne zmagania w królewskiej dziedzinie motosportu.
Co znajdziesz w artykule?
Bohater F1 sezonu 2019: Lewis Hamilton
To był kolejny znakomity rok Brytyjczyka. Tytuł mistrzowski wywalczył dwa wyścigi przed końcem zmagań. W zasadzie ani przez moment nie pozostawił wątpliwości, kto jest najlepszym kierowcą Formuły 1. Na najwyższym stopniu podium stanął w tym sezonie aż 11 razy, 4 razy skończył na drugim miejscu, a 3 – krotnie meldował się na trzecim miejscu. Ani razu nie wypadł poza pierwszą dziesiątkę. Absolutna dominacja. I zgodny typ na zwycięzcę we wszelkich zakładach specjalnych u bukmacherów na końcowego triumfatora F1 w sezonie 2019.
Zobacz też: Formuła 1 – porównanie oferty legalnych bukmacherów [2019]
Największy progres: Charles Leclerc
To był drugi sezon Monakijczyka w Formule 1, ale dopiero pierwsze w bolidzie Ferrari. Po niemrawym początku, gdzie miał raczej ustępować miejsca bardziej doświadczonemu koledze z zespołu Sebastianowi Vettelowi (,,Let Sebastian by”), drugą część startów może uznać za bardzo udaną. Szczególny był dla niego wrzesień, gdzie wygrał wszystkie cztery sesje kwalifikacyjne, a także czterokrotnie kończył wyścigi na podium – dwie wygrane (GP Belgii i GP Włoch), raz drugi (GP Singapuru) i raz trzeci (GP Rosji). Jego szybki rozwój to wyraźny sygnał dla włodarzy Ferrari, że czas na zmianę warty. W przyszłym sezonie Charles Leclerc będzie jednym z głównych faworytów do tytułu, ciekawe jak wycenią jego szanse bukmacherzy.
Mercedes bezkonkurencyjny
Ten sezon Formuły 1 2019 bezsprzecznie należy do teamu Mercedes – dwóch kierowców na pierwszych dwóch lokatach i do tego 6. już z rzędu tytuł mistrzowski w kategorii konstruktorów – to robi wrażenie. Ale do przejścia do historii F1 niemieckiemu zespołowi jeszcze jednak trochę brakuje, ale w takiej formie mogą dogonić i nawet przegonić legendy F1 takie jak Ferrari, McLaren czy też Williams. Garść liczb:
- Mercedes zrównał się w liczbie wygranych MŚ Konstruktorów pod rząd z Ferrari (1999-2004)
- Dzięki tegorocznemu zwycięstwu team Mercedes umocnił się na 5 pozycji w łącznej ilości zdobytych Mistrzostw Konsruktorów. Do czwartej pozycji, na której znajduje się Lotus brakuje już tylko 1 zwycięstwa. A dwóch do McLarena i 3 do teamu Williams. Bezkonrencyjna tutaj jest stajnia Ferrari – 16 wygranych.
- Łączna liczba miejsc na podium niemieckiej stajni to 211 w 138 wyścigach – daje to 4 miejsce w rankingu. Tuż nad nimi znajduje się drużyna Kubicy – 312 miejsc na podium w 243 wyścigach. A pierwsze miejsce zajmuje oczywiście Ferrari – 770/582.
2019 Constructors’ Championship Results #AbuDhabiGP #F1 #Formula1 pic.twitter.com/hHbM5Fo4eX
— F1 Visualized (@f1visualized) 3 grudnia 2019
Wyścig sezonu w Formule 1 2019: GP Niemiec
Wyścig, który przeszedł do historii. Z jednej strony pokazał piękną, a z drugiej bezlitosną twarz Formuły 1 2019. Co z niego zapamiętamy?
- Mokry tor,
- Magnussen i Hamilton sześć razy zjeżdżali na zmianę opon,
- Cztery wyjazdy samochodu bezpieczeństwa,
- Dwie wirtualne neutralizacje,
- Sześciu kierowców nie ukończyło rywalizacji,
- 50-sekund w pit stopie Lewisa Hamiltona,
- Awans Sebastiana Vettela z 20. na 2. pozycję.
W tym szalonym wyścigu swój jedyny punkt w sezonie zdobył Roberta Kubica.
✋ STOP SCROLLING ✋
Here’s 3 minutes of the very best of 2019. Enjoy!#F1 pic.twitter.com/emye9mGZGb
— Formula 1 (@F1) 8 grudnia 2019
Punkt za najszybsze okrążenie
Włodarze Formuły 1 wprowadzili przed sezonem regulaminową nowość, dzięki której przyznawano dodatkowy punkt za najszybsze okrążenie w czasie wyścigu. Pomysł zdał egzamin, ponieważ nawet kierowcy mający bezpieczną pozycję wciskali mocniej pedał gazu, żeby uzyskać bonus. Królem polowania okazał się oczywiście Lewis Hamilton, który triumfował aż 6 razy.
Z archiwum NB: Grand Prix Formuły 1 w Japonii. Kursy bukmacherskie
Afera sezonu 2019 w F1: balans hamulca czy paliwowe oszustwa?
Oj, afer w tym sezonie F1 było pod dostatkiem! Najgłośniejsza z nich dotyczyła pozwu, jaki wystosował Racing Point przeciwko Renault. Francuska marka miała rzekomo stosować automatyczną regulację balansu hamulca, przez co bolidy Renault miały być szybsze na zakrętach. Ostatecznie sprawę w swoje ręce wzięła FIA, która zdyskwalifikowała obu kierowców teamu podczas GP Japonii.
Równie głośno było o aferze paliwowej w Ferrari. Już kilkukrotnie rywale marki, na czele z teamem Red Bull, wskazywali, że Scuderia może oszukiwać. Ostatecznie zostało wszczęte postępowanie w tej sprawie, której dalej się toczy.
Nowe szaty McLarena
Po latach współpracy z Fernando Alonso, McLaren przed obecnym sezon zdecydował się całkowicie przemeblować swój team. Postawił na dwóch młodych kierowców: Carlosa Sainza JR. oraz Lando Norrisa. Dla Hiszpana był to już piąty sezon w formule pierwszej. Zdecydowanie najlepszy w karierze – 6. miejsce w klasyfikacji generalnej oraz podium podczas GP Brazylii trzeba uznać za spory sukces. Dla Norrisa był to absolutnie debiutancki rok, ale ze swojego zadania wywiązał się znakomicie, regularnie punktując przez większość sezonu.
Dużo mówi się również o pozytywnej atmosferze w zespole McLarena, który po latach spięć, afer i kłótni w F1 w sezonie 2019 powrócił na 4. miejsce wśród konstruktorów.
Rok wstydu dla Williamsa
Jak mówimy już o zespołowych wyróżnieniach to specjalne miejsce należy poświęcić również najsłabszemu zespołowi. Wydawać by się mogło, że po kompromitującym sezonie 2018 już nic gorszego nie może zaprezentować zespół Williamsa. Ci którzy tak myśleli, czują się teraz bardzo rozczarowani.
Problemy zaczęły się jeszcze przed startem sezonu, kiedy to na czas nie dotarły części zamienne. Później było już tylko gorzej: awarie hamulców, problemy z nadwoziem, błędy w strategii, fatalna aerodynamika. Efekty? Jeden punkt Roberta Kubicy podczas GP Niemiec, nawet dwusekundowe straty na okrążeniu i bezpośrednia rywalizacja obu kierowców o przedostatnie miejsce w każdym wyścigu. Jeśli Williams w zeszłym sezonie sięgnął dna, to w tym już je przebił.
Z archiwum NB: Grand Prix Formuły 1 w Meksyku – kursy bukmacherskie
Kubica najgorszym kierowcą sezonu w Formule 1?
Ponad osiem i pół roku czekali polscy fani Formuły 1 na dzień, w którym ponownie będą mogli zobaczyć Roberta Kubicę za kierownicą bolidu. Oczekiwania kibiców były spore, ale rzeczywistość okazała się brutalna. Polski kierowca najczęściej zamykał stawkę wyścigu rywalizując o przedostatnie miejsce z kolegą ze swojego teamu. Co gorsza, najczęściej górą z tych pojedynków wychodzić George Russell – taka sytuacja miała miejsce aż 17 razy.
Ze względu na bolid, w którym startował Kubica trudno podjąć się oceny jego sezonu w Formule 1 2019. Według brytyjskiego ,,The Telegraph’’ był on najgorszym kierowcą w całej stawce, pojawiają się jednak również głosy biorące Polaka w obronę. Nam pozostaje jedynie Robertowi podziękować za możliwość oglądania go po raz kolejny za kierownicą samochodu F1. Dla niego sam powrót na tory wyścigowe był największym sukcesem.
O tym, czy:
- Ferrari nawiąże walkę z Mercedesem,
- Leclerc zawalczy o tytuł Mistrza Świata,
- Hamilton wyrówna osiągnięcie Michaela Schumachera,
- Kubica zostanie kierowcą testowym w Formule 1,
- Williams odbije się od dna.
Dowiemy się w sezonie 2020 F1, którego start zaplanowano na połowę marca. Zacieramy już ręce z niecierpliwością, podobnie jak bukmacherzy, którzy w tym sezonie F1 przygotowali całą masę zakładów specjalnych na Kubicę