Maurizio Arrivabene, szef zespołu Scuderia Ferrari w Formule 1, zostanie zastąpiony na stanowisku przez dotychczasowego szefa pionu technicznego, Mattię Binotto.
Kolejna nieudana próba zdobycia tytułów w roku 2018 sprawia, że zespół z Maranello przejdzie następną poważną roszadę w swoich szeregach. O zastąpieniu Arrivabene miał zadecydować obecny prezydent Ferrari, John Elkann, który zastąpił kilka miesięcy temu tragicznie zmarłego Sergio Marchionne.
Czytaj też: Fernando Alonso może wrócić do Ferrari >>
Głównym powodem dla zmiany w Scuderii może być nieumiejętność zarządzania poleceniami zespołowymi. W sezonie 2018 kilkukrotnie zdarzało się, że Sebastian Vettel musiał skupiać się na wewnętrznej walce z Kimim Raikkonenem, zamiast na ściganiu Mercedesa. W zespole Mercedes od początku jasne było, że to Lewis Hamilton jest preferowanym kierowcą. Stąd też Anglik w sytuacjach kluczowych miał zawsze pierwszeństwo przed Valtterim Bottasem. Sytuacja nie była tak klarowna w Ferrari.
Media podają także, że pomiędzy Arrivabene a Binotto dochodziło do nieporozumień co do kierunku w jakim zmierza zespół. W grudniu ówczesny szef Ferrari miał jednak zdementować te informacje, określając je jako „fałszywe plotki”.
Druga ważna zmiana na sezon 2019 to oczywiście przetasowanie w składzie kierowców. Obok Sebastiana Vettela bolid zajmie Charles Leclerc, Monakijczyk mianowany na miejsce Kimiego Raikkonena przez wspomnianego wcześniej Marchionne. Czy nowy kierowca oraz nowy szef zespołu będą sposobem na pokonanie dominującego od kilku lat Mercedesa?
Źródło: autosport.com