Władze Formuły 1 badają możliwości zorganizowania wyścigu ulicznego w Londynie. Jak przyznał Ross Brawn zarządzający stroną sportową serii, istnieje takie prawdopodobieństwo.
O wyścigu F1 w Londynie mówi się już od wielu lat, jednak wciąż nie pojawiły się żadne ostateczne decyzje. Powodem jest sama długość kalendarza opiewającego na ponad dwadzieścia rund, ale też kwestie organizacyjne. Rywalizacja w centrum miasta mogłaby zaburzyć funkcjonowanie metropolii o czym doskonale wiedzą obie strony. W wywiadzie dla London Evening Standard Brawn powiedział:
F1 to przynajmniej tygodniowy spektakl, więc zamieszanie jakie spowodowałby w centrum Londynu byłoby nie do zaakceptowania. Nie sądzę więc, że Londyńczycy powinni się nami przejmować. Są jednak obszary peryferyjne, którym pilnie się przyglądamy. Oczywiście to miasto ikona z ogromną historią w motorsporcie, a entuzjazm jest ogromny.
Czytaj więcej: Wolff: Mick Schumacher może być kierowcą Mercedesa
Czy drugi wyścig F1 w Wielkiej Brytanii pozbawiłby możliwości walki na uwielbianym przez kibiców torze Silverstone? Okazuje się, że nie:
Chcielibyśmy, aby London dołączył do Silverstone, a nie go zastąpił.
Źródło: skysports.com