Zmora ostatnich Mistrzostw Świata w RPA została oficjalnie zakazana podczas rozgrywania meczów w europejskich pucharach. Wuwuzele nawet w samej RPA nie mają dobrego PR-u. A tymczasem współgospodarze EURO 2012 – Ukraińcy – myślą o swojej tajnej broni do zagrzewania swoich piłkarzy…
O czym mowa? O okarynach. Sa to gliniane piszczałki, które mogą liczyć od 5 do 22 centymetrów długości. Sam dźwięk wydobywający się z nich nie jest tak nieznośny dla uszu jak z wuwuzel. Z resztą sami posłuchajcie.
Czy to będzie hit przyszłorocznych Mistrzostw? Jeszcze nie wiadomo, bo póki co Ukraina sprawdza czy w ogóle UEFA pozwoli na tego typu instrumenty. Mamy nadzieję, że włodarze z UEFA nauczeni MŚ w RPA podejmą dobrą decyzję.
Autor: sportfan.pl