Smolarek tym razem przesadził. W sobotę dowiedzieliśmy się, że Ebi znalazł w końcu dla siebie klub i że znowu go zobaczymy w akcji, a tu takie rzeczy!
Smolarek nie zagra jednak w bułgarskiej CSKA Sofia. Skąd taka decyzja? Ano z wymagań naszego piłkarza. Jeszcze nie dawno temu Ebi był blisko Polonii Bytom. Ale stawka jaką zażądał za swoje usługi – 40 tysięcy euro miesięcznie – była poza zasięgiem śląskiego klubu. A ile chciał zarabiać w Bułgarii? Lepiej usiądźcie, bo ta kwota to czysta pazerność – 1 milion euro za rok gry. Miesięcznie to wychodzi 80 tys. Euro. dwa razy tyle co chciał w Polonii!
Co na to włodarze bułgarskiego klubu? Podziękowali szybko naszemu zawodnikowi. U nich w klubie, maksymalny pułap zarobkowy dla piłkarza to 6 tysięcy euro…
Mamy wrażenie, że im dłużej Ebi nie gra, tym więcej jest wart. Przynajmniej w swoim mniemaniu. A co to dopiero będzie za rok! Bukmacherzy już pewnie obstawiają czy w ogóle uda się Smolarkowi osiąść w jakimś klubie w tym roku…
Autor: sportfan.pl