Trafne wytypowanie wyniku czy też przebiegu meczu to szczęśliwa chwila dla każdego typera. Warto jednak pamiętać, że gra u bukmachera wiąże się również z koniecznością odprowadzenia podatków. Tych są dwa podstawowe rodzaje. Jeśli ich nie znasz, przeczytaj ten artykuł i dowiedz się wszystkiego o rozliczaniu wygranej u bukmachera.
Co znajdziesz w artykule?
Wygrana u bukmachera – kiedy podlega opodatkowaniu?
Zacznijmy od tego, że kwestię opodatkowania wygranych w zakładach sportowych jest uregulowana przez ustawę z dnia 19 listopada 2009 roku o grach hazardowych (Dz.U. z 2020 r. poz. 2094). Jednocześnie ustawa ta nie nakłada na obstawiającego wymogu składania deklaracji podatkowych. Wszystkie sprawy rozliczeniowe są po stronie bukmachera.
Wracając do obowiązku opłacania podatków od wygranej u bukmachera, to pojawia się on w momencie, gdy na zwycięskim kuponie widnieje kwota do wypłaty powyżej 2280 zł. Wówczas gracz zobowiązany jest do uregulowania podatku w wysokości 10 proc. od wygranej kwoty. Warto zwrócić uwagę, że obowiązek ten pojawia się w przypadku każdego kuponu, niezależnie od tego, czy jest ich kilka dziennie, czy jeden rocznie. 10-procentowa stawka zawsze naliczana jest od całkowitej wygranej kwoty.
Przeczytaj również: Największe wygrane u bukmachera
Najpierw 12 procent, później kolejne 10 procent – klient, który wygrywa, płaci dwa razy!
O ile 10-procentowa stawka podatku dotyczy jedynie graczy, którzy wygrali więcej niż 2280 zł, o tyle podatek w wysokości 12 proc. obejmuje już każdą osobę korzystającą z zakładów bukmacherskich. Pobierany jest on już w momencie zawierania zakładu, a wspomniane 12 proc. naliczane jest od kwoty, którą masz zamiar postawić. Informacje o tym znajdziesz na kuponie.
W praktyce oznacza to, że klient, który wygrywa (powyżej 2280 zł), płaci podatek podwójnie – 12 proc. przy zawieraniu zakładu i kolejne 10. proc przy jego rozliczeniu.
Czytaj też: STS i PayPal – nowa metoda płatności
Przykład: podatki u bukmachera
Żeby lepiej zrozumieć mechanizm rozliczania wygranej u bukmachera, najlepiej posłużyć się przykładem kuponu od legalnego bukmachera Fortuna. Oto on.
Na kuponie znajduje się pięć wydarzeń, na które całkowity kurs wynosi 53.47. Kwota, którą obstawiający chce postawić to 100 zł. Na tym etapie pojawia się pierwszy podatek w wysokości 12 procent, który pobierany jest od wkładu. W tym przykładzie wyniesie on dokładnie 12 zł.
Gracz ma więc do wygrania 4705,36 zł (kurs 53.47 * 88 zł). Jest to kwota większa niż wynosi granica, poniżej której nie trzeba płacić podatku, czyli 2280 zł. Zatem od ewentualnej wygranej typera zostanie odliczona kwota podatku w wysokości 10 procent, czyli 469,54 zł. Finalnie do kieszeni gracza trafi więc 4234,82 zł.
Kto musi zapłacić podatek?
Jeśli regularnie korzystasz z zakładów bukmacherskich, a nigdy nie rozliczałeś się z Urzędem Skarbowym, to bez obaw. Zarówno podatek od zakładu, jak i późniejszy podatek od wygranej są potrącane przez bukmachera, u którego obstawiasz. To jego obowiązkiem jest rozliczenie twoich zakładów, przez co nie musisz pamiętać o ewentualnej zapłacie podatku.
Kwotę podatku bukmacher wskazuje w deklaracji podatkowej PIT-8AR, którą może przesłać do klienta w celach informacyjnych, zwykle w okolicy lutego-marca kolejnego roku (czyli jest ona za rok poprzedni).