To było sobotnie popołudnie, takie jak setki innych. Jednak tym razem zamiast włączać telewizor, kliknąłem „Zaloguj się” w aplikacji STS. Chciałem porządnie przetestować coś, o czym od zaprzyjaźnionych typerów słucham od lat – STS TV. Usługę, która łączy dwa światy: oglądanie piłki nożnej i obstawianie meczów.
Co znajdziesz w artykule?
Co to właściwie jest STS TV?
STS TV to usługa umożliwiająca oglądanie wydarzeń sportowych na żywo, bezpośrednio na stronie lub w aplikacji bukmachera STS. W praktyce to mały, ale znaczący krok w stronę cyfrowej rewolucji w obstawianiu.
Kiedyś, żeby obstawiać live, trzeba było siedzieć na trybunach lub mieć włączony telewizor, a całemu procesowi towarzyszyła głównie frustracja. Dziś wszystko dzieje się w jednym miejscu. Oglądasz transmisję, klikasz kurs i stawiasz kupon. W czasie rzeczywistym.
STS TV działa zarówno na komputerach, jak i urządzeniach mobilnych. Wystarczy mieć konto w STS (z naszym kodem „WiecejPLN” odbierzesz specjalny bonus powitalny) i dostęp do internetu.
Ale – i to ważne – nie każdy może włączyć transmisję live ot tak. Bukmacher stawia warunek: zawarcie co najmniej jednego kuponu ze środków depozytowych w ciągu ostatnich 24 godzin (za dowolną kwotę) lub po prostu posiadanie środków na koncie depozytowym.
Proste? Tak. Sprawiedliwe? Tutaj zdania jak zwykle są podzielone, ale najważniejsze, że nie trzeba koniecznie stawiać kuponu na oglądane spotkanie. Wystarczy spełnić warunki dostępu i można po prostu obejrzeć dowolny mecz – dla przyjemności, z ciekawości albo żeby lepiej poznać drużyny.
Przeczytaj również: Najzabawniejsze nazwiska piłkarzy. Gdy komentatorzy drżą, a kibice płaczą ze śmiechu
Pierwsze wrażenia – STS TV w akcji
W sekcji „Zakłady live” wybieram mecz Borussia Dortmund – RB Lipsk (tak, na screenshocie poniżej widać inne spotkanie), klikając ikonę telewizora obok kursów. Obraz ładuje się błyskawicznie. Transmisja działa płynnie, bez przycinek. Na smartfonie całość prezentuje się świetnie. Można przełączyć na tryb pełnoekranowy lub włączyć okno w oknie – dzięki temu mecz trwa, a ja w tym samym czasie przeglądam inne wydarzenia i rozważam, co dziś sobie obstawię.
Na komputerze jest trochę gorzej. Player STS TV nie ma pełnoekranowego widoku, a okno odtwarzacza moim zdaniem jest trochę za małe.
Za to kalendarz transmisji – majstersztyk. Wszystko aktualne i czytelne. Wystarczy kilka kliknięć, by sprawdzić, co będzie dostępne w najbliższych godzinach i dniach.
Bet Booster i zakłady na żywo – duet idealny
STS TV to nie tylko oglądanie meczów i tradycyjne obstawianie. Podczas transmisji gracz ma dostęp do Bet Boostera – funkcji, która w czasie rzeczywistym podpowiada, co warto obstawiać. Widzisz, że drużyna naciska, kurs na kolejnego gola rośnie – i masz możliwość reakcji w kilka sekund. W ten sposób STS TV zmienia zasady gry. Nie tylko oglądasz mecz, ale czujesz, że w nim uczestniczysz. Każdy gol, każdy faul i każda żółta kartka staje się natychmiastową szansą.
Co można obejrzeć w STS TV?
W tym przypadku mamy do czynienia z jednym z liderów polskich bukmacherów jeśli chodzi o dostęp do transmisji meczów piłkarskich:
- Niemcy – 1. Bundesliga, 2. Bundesliga, 3. Bundesliga, DFB-Pokal
- Hiszpania – La Liga, La Liga 2, Copa del Rey
- Anglia – Championship, League One, League Two, EFL Cup
- Holandia – Eredivisie, Eerste Divisie, Tweede Divisie, Puchar Holandii
- Portugalia – Primeira Liga, Liga Portugal 2, Liga 3
- Austria – Bundesliga, 2. Liga, Puchar Austrii
- Belgia – Jupiler Pro League, Challenger Pro League
- Stany Zjednoczone – MLS, USL, USL Cup
- Kwalifikacje do europejskich pucharów
- Kwalifikacje do MŚ w strefach AFC, CAF, CONCACAF, CONMEBOL
- Inne ligi z całego świata – np. Dania, Szwecja, Irlandia, Rumunia, Słowacja, Norwegia, Finlandia, Turcja, Grecja, Estonia, Łotwa, Wyspy Owcze, Islandia, Czechy, Kolumbia, Paragwaj, Argentyna, Brazylia, Wenezuela, Chile, Boliwia, Ekwador, Peru, Urugwaj, Korea Południowa, Japonia, Singapur, Izrael, Meksyk
- Wybrane rozgrywki kobiet
Nie znajdziesz tu jednak wszystkiego. STS TV – podobnie jak każdy inny bukmacher w Polsce – nie ma w portfolio m.in. transmisji z Premier League, Ligi Mistrzów, Ligi Europy ani Ligi Konferencji. To ograniczenia wynikające z praw telewizyjnych, które od lat pozostają na wyłączność w rękach dużych stacji i platform streamingowych.
Brakuje też francuskiej Ligue 1 czy włoskiej Serie A, co można uznać za drobny minus, szczególnie dla fanów PSG, Juventusu, AC Milanu, Interu Mediolan, Napoli czy AS Romy. Ale STS TV nadrabia to bogatą ofertą lig z całego świata, od Ameryki Południowej po Azję, gdzie niemal każda noc przynosi nowe mecze do oglądania i obstawiania.
Co zrobić, kiedy transmisja nie działa?
To się niestety czasem zdarza. Najczęstszy winowajca to pliki cookies – wystarczy je usunąć i spróbować ponownie. Przeszkodą bywa też zawarcie kuponu z konta bonusowego zamiast depozytowego. To częsty błąd, bo streaming jest dostępny tylko dla graczy, którzy obstawiają za realne środki.
Przeczytaj również: Takie rzeczy tylko w Polsce. Dziwne, śmieszne i kompletnie odklejone nazwy klubów sportowych
Piłka nożna w STS TV oczami gracza
Po kilku dniach testów mogę napisać jedno: futbol w STS TV robi wrażenie. Nie jest idealne, ale trudno znaleźć lepsze połączenie emocji, technologii i bukmacherki na polskim rynku. Działa tam, gdzie inne usługi czasem zawodzą – na telefonie, w podróży, na uczelni, w pracy, na przystanku. Daje wolność oglądania i obstawiania jednocześnie. A że czasem zabraknie pełnego ekranu na komputerze? Cóż, przy tych możliwościach to mało istotny drobiazg.
Foto: depositphotos.com