Newcastle zostało przejęte przez fundusz inwestycyjny z Arabii Saudyjskiej, na czele którego stoi Mohammad bin Salman. Jego majątek jest na tyle wysoki, że czyni go najbogatszym właścicielem klubu z Premier League. Czy to może oznaczać, że „Sroki” niebawem staną się futbolową potęgą? Najpierw w Anglii, a następnie w całej Europie?
Co znajdziesz w artykule?
Letnie okienko transferowe będzie należeć do Srok?
Początkowo – co oczywiste – muszą wzmocnić swój skład. Już w letnim oknie transferowym angielski klub ma wydać wielkie pieniądze na nowych piłkarzy. Kto jest na celowniku? Padają naprawdę wielkie nazwiska, jednak nie wszystkich tych zawodników uda się od razu przyciągnąć, skoro Newcastle w przyszłym sezonie nie będzie występowało w Lidze Mistrzów. Najpierw „Sroki” muszą pokazać, że dadzą radę wywalczyć miejsce w TOP4 Premier League, które gwarantuje grę w Champions League.
A nie będzie to łatwe. Przecież w lidze angielskiej grają Liverpool, Manchester City, Manchester United, Tottenham, Arsenal, Chelsea, Everton czy rewelacyjne zespoły pokroju Leicester czy Wolverhampton. To nie przypadek, że Newcastle aktualnie zajmuje 13. miejsce w tabeli Premier League, znajdując się za wszystkimi wyżej wymienionymi ekipami.
Czytaj też: Czy doczekamy się jeszcze sensacyjnego mistrza Anglii?
Przed nimi są nawet Sheffield United (beniaminek), Burnley i Crystal Palace. To pokazuje, że przed „Srokami” naprawdę długa, wyboista droga z drużyny, która może co najwyżej powalczyć o środek tabeli do takiej, której regularnym celem będzie znajdowanie się w TOP4.
Kto będzie nowym trenerem Newcastle? Benitez czy Bruce?
A kto mógłby ich wzmocnić? W BETFAN możecie obstawić, czy trafi do nich chociażby Neymar. Jego szanse na transfer do Anglii wynoszą – 25.00.
Legalny polski bukmacher oferuje również zakład na to, kto zostanie nowym trenerem Newcastle. To niemal oczywiste, że nie będzie nim Steve Bruce. To po prostu nie ta półka. Faworytem jest Rafał Benitez (kurs 2.00), z którym ponoć już się w tej sprawie kontraktowano. W dodatku podobno poważnie rozpatrywane są kandydatury Massimiliano Allegriego oraz Mauricio Pochettino. W sferze marzeń na jest Pep Guardiola, którego pozostanie w Manchesterze City na kolejny sezon jest coraz mniej pewne.
Czy Newcastle faktycznie w ciągu kilku sezonów stanie się klubem na miarę Manchesteru City czy Paris Saint-Germain? Plany są bardzo ambitne, ale idą za tym naprawdę bardzo duże pieniądze, których – przynajmniej na początku – nikt nie planuje chować do kieszeni. Zapowiada się naprawdę ciekawe letnie okno transferowe. Podczas niego „Sroki” mają być królami polowania.