Lionel Messi zagroził odejściem z FC Barcelony jeśli ta nie zdoła pozyskać w letnim oknie transferowym Harryego Kane’a lub Kyliana Mbappe.
Według magazynu Don Balon, Messi jest zmęczony brakiem agresywnego, środkowego napastnika, który na wypadek braku Luisa Suareza gwarantowałby drużynie gole.
Podczas niedzielnego spotkania z Valladolid trener Katalończyków spróbował osadzić na tej pozycji Kevina-Prince’a Boatenga, jednak gracz nie zdołał zaimponować na tym obszarze boiska. Ostatecznie Barca wyrwała zwycięstwo dzięki bramce zdobytej przez Messiego dopiero z rzutu karnego.
Zobacz też: Barcelona przygotowuje się na „życie po Messim”
W odpowiedzi na prośbę Argentyńczyka, Barcelona miała już przygotować krótką listę potencjalnych zawodników do pozyskania, takich jak Timo Werner, Hirving Lozano, Maxi Gomez czy Luka Jovic. Jednak według mediów Lionel Messi nie czuje, że są to gracze, którzy sprostają wyzwaniu. Argentyńczyk miał poprosić o piłkarzy wyższego kalibru pokroju Kane’a lub Mbappe.
Kane od miesięcy łączony jest także z Manchesterem City i Realem Madryt. Potencjalna kwota za jego pozyskanie może sięgać 200 mln. funtów. Zapewne legalni bukmacherzy już niebawem włączą do swojej oferty zakładów specjalnych takie zdarzenie. Skoro były już typy na przejście Neymara do PSG czy Lewandowskiego do Realu, to teraz Kane do Barcelony?
Źródło: teamtalk.com