Pojedynek pięściarskiej legendy i Sosnowskiego to wiadomość, która poruszyła bokserski świat. Czy Polak będzie w stanie w ogóle podjąć się walki z tak utytułowanym zawodnikiem? Jedno jest pewne, to dar od losu dla naszego „Dragona”.
Oliwy do ognia na temat tej walki dolał ostatnio Dariusz Michalczewski. „Tiger” uważa, że ta walka to jakiś żart:
To jest niepoważne. Kliczko tylko się w ten sposób poniża. (…) To jest tylko najlepszy przykład na to, jaka mizeria jest teraz w wadze ciężkiej. Albert jest niegodny walki z Kliczko.
Tiger to zawodnik, który namieszał sporo w świecie boksu i być może w jakimś procencie ma rację. Ale przecież to była decyzja samego Kliczki, który wybrał Dragona na swojego przeciwnika. A mistrzowi przecież się nie odmawia. Promykiem nadziei dla Sosnowskiego może być ostatnia walka Kliczki z przeciętnym Kevinem Johnsonem. Ukrainiec wygrał na punkty, wcale nie pokazując jakiś niebotycznych umiejętności. Czy Polak wykorzysta swoją szansę? Jesteśmy pełni nadziei, że sprawi niespodziankę, pomimo tego, że legalni bukmacherzy nie dają wielkich szans naszemu pięściarzowi.
Autor: sportfan.pl