Od kiedy Daniel Craig pożegnał się z rolą Jamesa Bonda w filmie „Nie czas umierać” z 2021 roku, cały świat spekuluje, kto będzie ósmym odtwórcą legendarnego agenta 007. Przedstawiamy najpoważniejszych kandydatów oraz kursy bukmacherskie na ich angaż. Tłumaczymy również, co może wpłynąć na decyzję producentów.
Co znajdziesz w artykule?
Aaron Taylor-Johnson (kurs 3.00)
Anglik, który w tym roku skończy 35 lat, znany jest z filmów takich, jak „Kick-Ass”, „Godzilla”, „Avengers: Czas Ultrona”, „Tenet”, „Bullet Train” czy „Kraven Łowca”. Spełnia wymogi młodszego, bardziej dynamicznego agenta. Jednak paradoksalnie rozpoznawalność i bogate doświadczenie w blockbusterach może działać na jego niekorzyść. Bond zwykle wprowadzał aktorów na szczyt popularności, a Taylor-Johnson już jest gwiazdą kina akcji. Czy producenci postawią na znaną twarz, ryzykując brak efektu świeżości?

Fot. deposithotos.com
Sprawdź też: „Squid Game” sezon 3. Co się wydarzy? Bukmacherzy przedstawili swoje typy
Theo James (kurs 3.00)
40-letni Anglik zdobył popularność m.in. dzięki trylogii „Niezgodna”, cyklowi „Underworld”oraz serialom „Biały Lotos”, „Miłość ponad czasem” i „Dżentelmeni”. Sam jednak dystansuje się od plotek, sugerując że twórcy powinni postawić na nowatorskość w kreowaniu postaci Jamesa Bonda. Jego umiejętność wcielania się w postacie o różnych cechach charakteru mogłaby jednak przekonać producentów, że to właśnie on idealnie nadaje się do redefinicji kultowego szpiega.

Fot. depositphotos.com
Josh O’Connor (kurs 5.00)
Niespełna 35-letni Brytyjczyk, znany przede wszystkim jako książę Karol z serialu „The Crown”, a także z filmów „Challengers”, „Lee. Na własne oczy”, „La chimera” i „Emma”, pozostaje interesującym kandydatem. Chociaż brak mu doświadczenia w filmach akcji, jego umiejętności dramatyczne mogłyby wnieść dodatkową głębię do postaci agenta 007. Czy jednak brytyjska elegancja i subtelność, które prezentuje, wystarczą by przekonać fanów i producentów?

Fot. Wikimedia Commons CC BY-SA 4.0
James Norton (kurs 6.00)
39-letni Anglik to kandydat w stylu retro – elegancki, brytyjski i przypominający pierwowzór literacki Iana Fleminga. Aktor znany jest głównie z rodzimych seriali („Wojna i pokój”, „Czarne lustro”, „Grantchester”, „Happy Valley), co czyni go mniej oczywistym wyborem na arenie międzynarodowej, gdzie pokazał się w anglojęzycznym filmie Agnieszki Holland pt. „Obywatel Jones”. Jego klasyczny wygląd i charyzma idealnie wpisują się w bondowski archetyp.

Fot. depositphotos.com
Paul Mescal (kurs 9.00)
Zaledwie 29-letni Irlandczyk, gwiazda „Normalnych ludzi” i „Aftersun”, jest najbardziej perspektywicznym kandydatem. Nadchodząca rola w „Gladiatorze 2” zwiększa jego hollywoodzki potencjał. Brytyjskie media sugerują, że producenci mogą postawić właśnie na świeżość, jaką oferuje Mescal. Jego angaż mógłby otworzyć nowy rozdział w historii serii, przyciągając przed ekrany kolejne pokolenie widzów.

Fot. depositphotos.com
Jack Lowden (kurs 9.00)
Niespełna 35-letni Brytyjczyk, znany z serialu „Kulawe konie”, pokazał już, że pasuje do roli brytyjskiego szpiega. Aktor z dystansem reaguje na spekulacje, lecz jego doświadczenie teatralne oraz filmowe („Maria, królowa Szkotów”, „Na ringu z rodziną”) czynią go godnym następcą Daniela Craiga. Subtelna gra aktorska i fizyczna prezencja na ekranie mogą sprawić, że Lowden stanie się niespodziewanym zwycięzcą wyścigu.

Fot. depositphotos.com
Callum Turner (kurs 9.00)
35-letni Anglik idealnie odpowiada książkowemu opisowi Jamesa Bonda. Związki ze światem popkultury – w tym relacja z Duą Lipą – zwiększają jego popularność medialną. Znany z „Fantastycznych zwierząt”, „Ósemki ze sternikiem”, „Ostatniego listu od kochanka”czy „Emmy” aktor byłby świeżym, choć ryzykownym wyborem. Jego charyzma i energia sceniczna mogą przekonać twórców, że warto postawić na mniej oczywistego kandydata.

Fot. Wikimedia Commons CC BY-SA 2.0
Henry Cavill (kurs 10.00)
Brytyjczyk, który wkrótce skończy 42 lata, był blisko roli Jamesa Bonda już w przeszłości, ustępując miejsca Danielowi Craigowi. Dziś, po wcieleniu się w Supermana i Geralta z Rivii, wydaje się być nieco poza radarem. Jego historia jako „wiecznie drugiego” może stanowić zarówno zaletę, jak i przeszkodę w walce o rolę agenta 007. Jednak doświadczenie w kinie akcji i ogromna popularność mogą jeszcze przechylić szalę na jego stronę.

Fot. depositphotos.com
Sprawdź też: Kiedy premiera GTA 6? Bukmacher wskazuje konkretny miesiąc
Kto otrzyma rolę Jamesa Bonda?
Decyzja o wyborze nowego Jamesa Bonda będzie kluczowa dla przyszłości kultowej serii. Czy producenci pójdą drogą świeżości, stawiając na młodego aktora, jak Paul Mescal, czy może zdecydują się na bardziej klasycznego Jamesa Nortona lub innego kandydata? Analitycy bukmachera BETFAN wskazują, że wyścig jest niezwykle wyrównany, a fani muszą uzbroić się w cierpliwość.
Kto zostanie nowym Jamesem Bondem? Kursy bukmacherskie w BETFAN*:
Typ | Kurs |
---|---|
Aaron Taylor-Johnson | 3.00 |
Theo James | 3.00 |
Josh O’Connor | 5.00 |
James Norton | 6.00 |
Paul Mescal | 9.00 |
Jack Lowden | 9.00 |
Callum Turner | 9.00 |
Henry Cavill | 10.00 |
*Stan kursów z dnia: 24.04.2025
Na ostateczną decyzję wciąż czekamy, lecz jedno jest pewne – kolejny agent 007 będzie musiał sprostać ogromnym oczekiwaniom widzów na całym świecie.
Główne foto: depositphotos.com