Zawodnik FSV Mainz nie ma łatwego życia w Polsce. Choć Smuda i Lato zaczęli darzyć go sympatią, to na drugim biegunie znajdują się kibice i byli i obecni zawodnicy naszej kadry. Kto wyjdzie z tego obronną ręką?
Tym tematem żyje cała piłkarska Polska. Eugen Polański został powołany na mecz towarzyski z Gruzją. Ten sam zawodnik, który jeszcze rok temu mówił, że nie bierze pod uwagę gry z Orzełkiem na piersi. Jak do tego doszło? A co więcej w całą sprawę zamieszany jest prezes PZPN-u, który mówił, że nie ma takiej opcji by Niemiec z polskim paszportem grał w barwach biało-czerwonych. Jak powiedział:
Ja już tego Polanskiego zdążyłem polubić. Jak zagra z Gruzją od pierwszej minuty i to zagra dobrze, to polubią go też polscy kibice.
Zobacz też: Gdzie obstawiać piłkę nożną?
Sprawa ewentualnego debiutu i gry Niemca dla naszych ruszyła internautów. Na forach i w mediach społecznościowych trwa burza wokół zawodnika FSV Mainz. Nawet niektórzy dziennikarze wzywają do bojkotu gry Polanskiego, w postaci gwizdów na meczu. Ale to nie wszystko! Nawet wśród zawodników grających w reprezentacji można wyczuć niechęć do Niemca:
Powołanie do kadry Eugena Polanskiego, którego rok wcześniej nie interesowała gra dla Polski, ale dla Niemiec, to zły pomysł. To nie jest zawodnik, który podniesie znacząco poziom reprezentacji. Lepiej byłoby już stawiać na Mateusza Klicha. – Powiedział dla sport.pl Radosław Gilewicz.
Czy swoim występem Polanski zamknie usta krytykom? Czekamy z niecierpliwością na mecz 10 sierpnia, który może okazać kluczowy w sprawie przyszłości tego zawodnika.
Autor: sportfan.pl