Rynek bukmacherski w Polsce dziś, a jeszcze nieco ponad 12 miesięcy temu to dwa różne światy. Przez dziurawe i nieprecyzyjne przepisy polski budżet stracił setki milionów złotych, które mogły zasilić kasę z tytułu podatków od gier. Polscy bukmacherzy byli niemal bezbronni w walce z zagranicznymi gigantami rynku. Co się stało (i zmieniło!) na polskim rynku zakładów wzajemnych od wejścia tzw. “Ustawy hazardowej”? Jak wygląda/-ł podział rynku w ilości udziałów pomiędzy bukmacherami na kilka tygodni przed Mundialem w Rosji?
Co znajdziesz w artykule?
Rewolucyjna ustawa hazardowa
1 kwietnia 2017 roku był końcem bukmacherki jaką znaliśmy
- By móc legalnie działać na polskim rynku wymagana jest specjalna licencja z Ministerstwa Finansów;
- Wysokość podatku od gry zostaje na tym samym poziomie co wcześniej (12%);
- Możliwość reklamy zakładów wzajemnych według wytycznych podanych w ustawie (bardzo podobne rozwiązania jakie zostały zastosowane przy reklamie alkoholu).
Jednak to nie było wszystko! Kolejnym krokiem była dalsza część nowelizacji, która weszła 1 lipca 2017 i zaczęła stopniowo zmieniać kształt polskiego rynku zakładów bukmacherskich (źródło). Od tego dnia:
- Został utworzony Rejestr Domen Służących do Oferowania Gier Hazardowych Niezgodnie z Ustawą (hazard.mf.gov.pl). Innymi słowy, powstała prawna podstawa do blokowania stron www, które nie działają zgodnie z polskim prawem;
- Zakaz współpracy na linii strony umieszczone w Rejestrze, a dostawcy usług płatniczych. Polskie banki już nie mogą robić przelewów do/z tego typu stron, jak i również nie można korzystać z takich form szybkich wpłat jak PayU, Skrill (w samym tylko 2015 roku za jego pośrednictwem przetransferowano ponad 700 mln euro!) czy NETELLER;
- Za nieprzestrzeganie ustawy grożą kary finansowe dla dostawców usług płatniczych jak i telekomunikacyjnych. Natomiast kary dla graczy korzystających z nielegalnych bukmacherów wciąż zostały (więcej informacji);
Kilka tygodni temu minął rok od wejścia tych nowych przepisów. Co się zmieniło w ciągu ostatnich 12 miesięcy w Polsce? Całkiem sporo, ale po kolei.
Polski rynek bukmacherski
Z danych udostępnionych przez Stowarzyszenie Pracodawców i Pracowników Firm Bukmacherskich (SPPFB) za rok 2013
Szybki skok do roku 2016 i do ostatnich danych przed wprowadzeniem zmian w polskim prawie. 1,7 mld złotych – tyle wyniosły obroty działających zgodnie z prawem polskim bukmacherów, a do kasy budżetu państwa wpłynęły 204 mln zł (źródło). Jednocześnie to wciąż bukmacherzy offshore stanowili zdecydowaną większość krajowego rynku. Dopiero podpisana przez Prezydenta Andrzeja Dudę (15 grudnia 2016) nowelizacja ustawy o grach hazardowych zaczęła powoli, ale systematycznie zmieniać układ sił na naszym podwórku. To wtedy takie firmy jak Bet-at-home, BetClic, Bet365, czy SportingBet zaczęły pakować swoje walizki i zamykać swoja ofertę dla polskich graczy. Jednocześnie o polską licencję, zaczęły ubiegać się nowe firmy takie jak: LV BET czy forBET.
Na starcie nowo obowiązującej ustawy tj. w kwietniu 2017 roku, legalnie można było obstawiać na dwa sposoby:
- Online (m.in. Totolotek, Fortuna, forBET);
- W punktach naziemnych (np. Totolotek, Fortuna, LV BET).
Na ten moment (Maj 2018), w Polsce licencję MF na zakłady online posiada 8 podmiotów (jako ostatni uzyskał ją TOTALBET), a na prowadzenie działalności w lokalach stacjonarnych otrzymało już 10 firm (najnowszym bukmacherem na tej liście jest forBET). Czy jeszcze przed Mundialem w Rosji pojawią się nowe firmy na rynku? To wiedzą tylko urzędnicy z Ministerstwa Finansów.
“Polscy” bukmacherzy rosną w siłę
A jak wyglądają liczby legalnych bukmacherów za rok 2017? Według danych podanych przez portal money.pl:
- 3,3 mld złotych – obroty legalnych bukmacherów;
- 94% – o tyle wzrosły obroty w porównaniu z 2016 rokiem;
- 396 mln złotych – to kwota jak wpłynęła z tytułu podatku od gier do polskiego budżetu;
- 594 mln złotych – tyle mogłoby wpłynąć dodatkowo do państwowej kasy, gdyby w pełni przestrzegano obowiązujące prawo (według szacunków Stowarzyszenia “Graj Legalnie”);
- Ok. 40% – tyle procent udziałów w rynku hazardowym mają licencjonowane podmioty;
- Ponad 1700 domen znajduje się na „czarnej liście Ministerstwa”.
Kto jest najpopularniejszym bukmacherem w Polsce?
Kto jest obecnie liderem na polskim rynku pod względem ilości udziałów rynku? Z dostępnych danych można dowiedzieć się, że pierwsze miejsce zajmuje STS, który posiada blisko połowę rynku.
Na moment pisania artykułu, tak jak przedstawiono na wykresie, udziały w rynku wyglądają następująco:
W ramach bonusu, zamieszczamy jak wygląda sytuacja na rynku bukmacherskim u naszych sąsiadów (na bazie raportu Fortuny):
Jak można zauważyć, liczby dotyczące wartości rynku zaprezentowane przez Fortunę są dość rozbieżne z tymi podanymi przez portal money.pl: 3,3 mld zł vs 200 mln euro (ok. 834 mln zł). Natomiast liczba zarejestrowanych graczy w Polsce, bazując na powyższej tabeli, wynosi nieco ponad 1 mln osób.
Co ciekawe, w grudniu 2017 firma badawcza IQS, na zlecenie Totolotka, opublikowała wyniki badań dotyczących preferencji Polaków odnośnie płatnych gier o charakterze hazardowym. Z raportu można się dowiedzieć, że 67% ankietowanych korzysta z takiej formy gier, a 13% spośród nich obstawiało wyniki zdarzeń w zakładach bukmacherskich. Średnio miesięcznie klienci buków zostawiają 20-29 zł (28% badanych) lub 30-99 zł (22%). Wśród graczy zdecydowanie przeważają mężczyźni (80% respondentów), w wieku od 25 do 34 lat, z których blisko 3/4 pracuje, a tylko 3% z nich deklaruje, że jest osobą bezrobotną.
Wpływ ustawy na polski sport
Oprócz tego trzeba też zauważyć, że dzięki zmianom w ustawie, a w szczególności o zmianach dotyczących reklamy, zyskał na tym polski sport. Praktycznie każda drużyna piłkarska w Ekstraklasie w Polsce (oprócz Bruk-Bet Termalica Nieciecza oraz Sandecji Nowy Sącz) jest sponsorowana przez któregoś z bukmacherów, a oficjalnym sponsorem 1 ligi piłkarskiej jest Fortuna.
STS: Jagiellonia Białystok, Pogoń Szczecin, Korona Kielce, Cracovia Kraków, Górnik Zabrze, Lech Poznań
LV BET: Wisła Kraków, Arka Gdynia, Wisła Płock, Piast Gliwice
Milenium: KGHM Zagłębie Lubin
Totolotek: Lechia Gdańsk
Fortuna: Legia Warszawa
forBET: WKS Śląsk Wrocław
Oprócz tego, bardzo rozwijający się w Polsce e-sport zyskał sponsora tytularnego dla swojej “Polskiej Ligi Esportowej”.
Prezes największego gracza na rynku, STS-u, Mateusz Jaroszek komentując zmiany jakie przyniosła ustawa z 2017 roku, podaje, że „ponadto, co najistotniejsze, zmienia się nastawienie Polaków do zakładów bukmacherskich. Są one traktowane jako forma rozrywki, dzięki której śledzenie wydarzeń sportowych i społeczno-politycznych jest jeszcze ciekawsze. To jeden z najważniejszych trendów, jakie ostatnio notujemy” oraz „Zauważalny jest za to inny efekt nowelizacji ustawy: zmieniło się postrzeganie społeczne i polscy gracze zwracają uwagę, by grać u rodzimych licencjonowanych bukmacherów” (źródło: rp.pl).
Przyszłość branży zakładów wzajemnych
Jak widać zmiany w ustawie przyniosły wiele korzyści dla branży i dla sportu, jednocześnie eksperci ze Stowarzyszenia „Graj Legalnie” dostrzegają, że obecne prawo wymaga modyfikacji. Przede wszystkim lepszej egzekucji prawnej jak i zmian w systemie opodatkowania zakładów. Po pierwsze, zauważają oni, że wprowadzenie Rejestru Domen wpłynęło pozytywnie na zwiększenie udziału legalnych firm, choć system ten powinien być częściej aktualizowany niż tylko kilka razy w miesiącu. Wiele zagranicznych podmiotów zmienia regularnie nazwy swoich domen, przez co omijają polskie prawo. Po drugie, obecna stawka podatku (12%) obliczonego od obrotu jest jedną z najwyższych w Europie, co nieszczególnie zachęca zagraniczne podmioty do legalnego wejścia na nasz rynek. Dla porównania na Słowacji stawka wynosi 5,5%, w Niemczech 5%, Austrii 2%, a w Irlandii 1%.
Jaki dla graczy i bukmacherów będzie ten obecny 2018 rok? Czy coś się zmieni w polskim prawie w ustawie hazardowej? Czy na rynku pojawią się nowi (zagraniczni) gracze? Czy to właśnie podczas Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej w Rosji 2018 padną rekordowe wygrane? Historia zakładów bukmacherskich w swoim przebiegu jest dosyć burzliwa i ciekawa, czego można dowiedzieć się z zebranych tutaj faktów dotyczących zakładów wzajemnych. Z tego powodu konia z rzędem temu, kto wie co najbliższe miesiące mogą przynieść.