Paweł Lebda prowadzący działalność gospodarczą pod firmą „Netpositive Paweł Lebda” (numer REGON: 360263516, NIP: 8661650503, dalej: „NetPositive”) w związku z prowadzeniem niniejszej strony internetowej używa plików cookies, tj. technologii przechowującej i uzyskującej dostęp do informacji w urządzeniu końcowym użytkownika. Pliki cookies wykorzystywane są przez Netpositive w celu zapewnienia prawidłowego funkcjonowania serwisu, w celach analitycznych oraz marketingowych, w tym personalizacji reklam. Korzystając z serwisu wyrażają Państwo zgodę na przechowywanie i uzyskiwanie dostępu do tych danych przez Netpositive oraz współpracujące podmioty trzecie. Zgoda ta w każdej chwili może być zmodyfikowana lub cofnięta poprzez dokonanie odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej. Szersze informacje znaleźć można w polityce prywatności.
Największe wygrane kupony bukmacherskie 2018-2019
Nie ma chyba (?) lepszego uczucia dla obstawiającego niż to, kiedy to postawiony przez niego kupon u legalnego bukmachera „wszedł”. Nawet nie chodzi o wysokość końcowej wygranej, ale o sam fakt wygrania. Jednocześnie z drugiej strony nie ma bardziej frustrującej sytuacji dla typera, kiedy na jego “taśmie” z 20 kuponami, tylko 1 nie wchodzi… Z tą myślą przedstawiamy wam najciekawsze i największe kupony z 2018 i 2019 roku. Może ktoś z was rozpoznaje swój kupon? Albo pomyślał, przecież też tak miałem obstawiać?
Co znajdziesz w artykule?
Jak zamienić drobne w milion?
Zaczynamy od jednego z najbardziej spektakularnego wyczynu tego roku. W lutym bieżącego roku padł jeden z rekordów STS. Gracz legalnego bukmachera wygrał łącznie 1,25 mln złotych! Kwota ta jest sumą, składającą się z kilkunastu wygranych kuponów. Co ciekawe, stawka w żadnym z nich nie wyniosła więcej niż… 10 złotych. Za największą, wygraną „taśmę”, legalny bukmacher wypłacił ponad ćwierć miliona złotych za uwaga… 3 złote. Kupon składał się z 25 zdarzeń piłki nożnej, większość z nich opierała się na poprawnym wytypowaniu zwycięzcy. Następnie typer puścił kilka innych kuponów AKO po stawce wynoszącej raptem kilka złotych… wygrywając przy tym kwoty rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych! Swoją taktykę oparł na wybieraniu meczów w małej częstotliwości czasowej. Spotkania, które znajdowały się na kuponie, były rozłożone nawet na trzy tygodnie.
Szczęśliwemu graczowi pogratulował nawet prezes spółki Star-Typ Sport Mateusz Juroszek, witając swojego gracza w „gronie milionerów”.
⚽🔥’FANTASTYCZNE ZAGRANIE’⚽🔥
i to nie jedno!📊Łącznie: 14 kuponów
📈Średnia stawka: 3 PLN za zakład
💰🔥Łączna wygrana: 1.25 MLN PLN#OskubałemSTS – wersja ‘Gold’🏅 pic.twitter.com/4IcfbWgG0R— STS (@stspolska) 14 marca 2019
Dwa miliony w czterech kuponach
Tym kuponem przez jakiś czas żył internet.
W sieci od razu pojawiły się teorie spiskowe. Komentujący nie wierzyli, że jakikolwiek gracz zagrał tak odważnie, inwestując w kupon kilkadziesiąt tysięcy złotych, wybierając do tego mało oczywiste zdarzenia po kursach sięgających 2.00. Pojawiły się opinie, że bukmacher sfałszował kupony, aby zrobić sobie darmową reklamę i skusić potencjalnych graczy na częstsze obstawianie „taśm”. Bukmacher Fortuna odpierała zarzuty i oficjalnie zaświadczyła, że kupon został legalnie postawiony zaś wygrana została wypłacona szczęśliwcowi.
Kto gra grubo wygrać musi – 4 kupony jednego gracza w sumie oskubał @eFortunapl na 2 401 617 – Gratulujemy nerwów i wiedzy połączonej z odrobiną szczęścia. pic.twitter.com/mX4aV40HHh
— Konrad Komarczuk (@KomarczukK) 7 maja 2019
Sensacyjny awans Liverpoolu? Nie dla tego typera
Podobnie jak w poprzednim, omawianym kuponie, wygrana rozeszła się po środowisku bukmacherskim szerokim echem.
Oczywiście znów pod adresem Fortuny zarzucano manipulowanie i fałszerstwo w celu real-time marketingu. Legalny bukmacher po raz kolejny przedstawił dowody w postaci pokwitowania wypłacenia należnej, bajońskiej sumy.
Pytacie w listach czy TEN kupon to fejk. Spieszymy z odpowiedzią, że nasz klient naprawdę to zrobił! 😮👏 https://t.co/khjAhGM7DO
— eFortuna.pl (@eFortunapl) 7 maja 2019
Dwadzieścia tysięcy za niecałą „dyszkę”
Kolejny szczęśliwiec zagrał kupon u legalnego bukmachera Fortuna.
Dzięki tenisowi typer zgarnął pół miliona złotych
529,412 złotych – dokładnie tyle wygrał klient Fortuny, obstawiając jedynie spotkania tenisowe, wkładając w kupon jedynie dwadzieścia złotych. Widać, że szczęśliwiec jest ekspertem w dziedzinie tenisa ziemnego, jedno z wydarzeń opiewało na kurs… 12.00!
Czasami jednak bywa, że dopada nas syndrom „jednego meczu” i ogromne wygrane przelatują koło nosa. Dla odmiany zaprezentujemy kupony, dzięki którym gracze mogli zarobić fortunę, jednak pech sprawił, że kupon trafił do śmieci.
Od wygranej dzieliła go tylko 1 bramka
Olbrzymi niefart spotkał klienta Totolotka,
Nie zawsze warto stawiać na “pewniaków”
O ogromnym pechu może mówić klient innego legalnego bukmachera, który zainwestował w kupon osiem tysięcy złotych, ponosząc klęskę. Na 12 zdarzeń nie wszedł tylko jeden mecz. Czołowy tenisista świata Kei Nishikori sensacyjnie nie zdołał wygrać ze znacznie niżej notowanym Dušanem Lajoviciem z Serbii. Ogromna niespodzianka sprawiła, że gracz Mar*** pożegnał się z wygraną na poziomie kilkudziesięciu tysięcy złotych, tracąc również zastawione osiem tysięcy złotych.
Więcej ciekawostek? Zobacz Infografikę z 34 ciekawostkami o bukmacherach
W bukmacherce oprócz wiedzy liczy się też duża dawka szczęścia. Czasem jedno spotkanie może zawarzyć na tym czy kupon wejdzie czy nie. Ale na tym właśnie z tego powodu, z tej nieprzewidywalności i oczekiwania do końca na kupon, coraz więcej osób próbuje swoich sił. Mogą o tym świadczyć liczby, a właściwie przychody bukmacherów, którzy z roku na rok wpłacają coraz więcej podatków do skarbu państwa. Czy doczekamy się nowych rekordowych kuponów w tym roku?